nie masz ci nie masz tekst

Że synku, na takie zabawki to nie jest nas stać. Albo zapytaj się taty, z wypłaty go ma. Zawsze ten jebany hajs. Zawsze ten hajs, hajs, hajs! Wszystko, co fajne to hajs. Wszytko, co drogie to Tekst Kolędy: Nie masz ci, nie masz nad tę gwiazdeczkę. Nie masz ci, nie masz nad tę gwiazdeczkę, Co mnie prowadzi prosto w szopeczkę: Tam, tam, gdzie mój Pan leży, W żłobie, w ludzkiej odzieży. Pójdę ja, pójdę, będę Mu służyć, Nie dam Mu w stajni niewczasu użyć. Hej, hej, obrałem sobie. Mówisz i Masz, to co chciałeś. Stać Cie na to, na co zapierdalałeś. DYM KNF Kiszło, gadka szczera. Chcesz to masz, masz to doceniasz. Nie tylu ilu i śpiewanie w górkach. Chciałeś i masz głos Polskiego podwórka. To z ulic, bloków, prawdę w wersach. Mówisz to masz, ja podkręcam. Narzucam tempo, bez wątpienia. Masz, dam ci swój numer Kiedy będziesz zmartwiony, zadzwoń A ja cię uszczęśliwię Nie martw się, bądź szczęśliwy Nie masz kasy, nie masz stylu Nie masz dziewczyny, która by cię pocieszyła Ale nie martw się, bądź szczęśliwy Bo kiedy się martwisz Masz okropny grymas na twarzy I to wszystkich dobija Więc nie martw się, bądź Kiedy masz trawę hasz, nie musisz już żyć,tak jak wtedy kiedy jeszcze nie miałeś nic,wtedy świat przychodzi z za percepcji bramciebie nie martwi nie obchodzi to, że jesteś sam,to że tracisz swój czas ciebie nie interesuje,nie musisz nic, bo nigdzie nie pracujeszdobry humor masz, kiedy palisz wciąż hasz,kiedy skończy się grass nie najlepiej się czujeszpotrzebujesz coraz więcej Neue Leute Kennenlernen Frankfurt Am Main. Aha... Nie mam Ci tego za złe PMM, Kajman, Paluch... Prosto, Diil Gang Dzięki nic się nie stało ziom, nie ma sprawy To dla Ciebie pogardy uśmiech na mojej twarzy Teraz graj przede mną z miną zbitego psa Powiedz jak Ci ciężko, że znów dotykasz dna Aktor, manipulator, to Twój synonim Ja nie wiem o co chodzi,zamień sobie pseudonim Palisz jana w rap grze , palisz jana na ławce Pozujesz na gwiazdę, z obcymi przy flaszce Tysiące dni i godzin dwadzieścia parę lat właśnie tyle Cię znam i nie znam Cię w ogóle Mówię o tym z bólem powiedz ile masz masek Dla obcych chcesz być ziomem, dla swoich jesteś kutasem To nie trzyma się kupy, nie mam Ci tego za złe Nie obrobię Ci dupy choć mam ochotę krzyczeć prawdę W żyłach inna krew nie nazywaj mnie bratem Nie mam Ci tego za złe, więc mimo wszystko z fartem Zobacz jak lecę w tym świecie, w którym nie trzyma mnie nic Jeśli mnie dziś stąd zabierzesz, Boże nie pozwól na łzy moich bliskich Na śmiech zawistnych mi i im wszystkim z wiarą w ludzi wybaczam dziś Nie chcę byś cierpiała mamo, spokojny sen przyniosę Ci z góry gdzieś na dobranoc Wiem to nie to samo nie będzie jak było wcześniej, ale spokój ducha zapewnię bliskim jeśli odejdę Co najlepsze we mnie człowiek będę chciał oddać, wszystkim tym którzy będą musieli tu zostać By móc spełniać sny, uwierz mi w jutrzejsze lepsze dni, chciałeś mi zaszkodzić? nie mam tego za złe idź Swoim pomagam dziś i zawsze kiedy zdołam, nie wierzę, że to koniec i nic nie zostanie po nas Pot na skroniach, gdy jesteśmy na scenie, mam miłość dla najbliższych, dla całej reszty sumienie Też będą poddani ocenie ich zdanie tu nic nie zmienia, uwierz to jedyne takie uczucie innego nie ma Czułem to wcześniej gdy sądny dzień nadejdzie, będę żałował że odchodzę i cieszył się że nareszcie Nie ma nic co sprawiłoby, że chciałbym Cię zabić, dziś miłość silniejsza jest niż nienawiść Nie mam Ci tego za złe, że jesteś spragniony, chociaż na pustyni ratuje Cię nawet kropla wody Nie mam Ci za złe, że wciąż jesz, choć tylu głodnych jest, których ratuje tu nawet kęs sorry ej Powszedni chleb, chcesz nim posilić się, poszukiwany jak real, kto wyciągnie ze skały miecz O co tu ten cały zgiełk, czy na pewno jest już ok? mówi PMM płyń dalej z tym Nie jest ok, choć mówię cześć i nie gniewam się i nie mam Ci tego za złe Co zrobiłeś sam wiesz, co zrobiłeś sam wiesz, sam wiesz i wiesz co? w sumie jest ok Gdzie indziej ok, no i przyjdzie ten dzień, kiedy spotkamy się gdzieś na stricie Face to Face Cześć bo tak robi życie wiesz, ta historia ryje mi moja chorą psychikę jak klej Butapren Co sprawia że nadal uważam z kim siadam do stołu Nie działa przepraszam judaszom już nie mogę pomóc, zachłysnąłeś się sobą żyjesz w Utopii to powód, komu zrobiłeś krzywdę wiesz, to zabierzesz do grobu Wchodząc na taflę, czuje wyraźnie, lód pod moimi nogami nie pęknie, tylko zamarznie Nie ważne, że nagle chciałeś widzieć mnie na dnie, rzeczywistość jak bagnet wbija Ci się w wyobraźnie Tamte tanie przyjaźnie, przepadły nie mam Ci za złe, dalej siedź w złotej klatce niech w około ktoś klaszcze Wszystko jasne, wiem na co patrze, wziąłem poprawkę, dawniej bym nie odpuścił, byłaby krew na posadzce Też bywałem nieskromny, za to zawsze przytomny i nie z tych co za życia sobie budują pomnik U szczytu formy, wolny, od tych co poszli mącić, ludziom tej kategorii dzisiaj mówię spokojnie Nie ma nic co sprawiłoby, że chciałbym Cię zabić, dziś miłość silniejsza jest niż nienawiść Nie Masz Wyjścia Lyrics[Zwrotka 1]Napisałbym ci sto tysięcy wierszy w jeden wieczórSto tysięcy na pergaminie tak jak w średniowieczuO miłości, chcesz? albo o smutku i rozstaniachTylko powiedz, usiądę i napiszę to do ranaNie mogę się odnaleźć, nic nie jest tak jak przedtemMyślę o tobie 24h choć nie chcęZrozum, wiedz że wszystko tak popieprzone jest, żeNa pasach idąc wieszam się na zielonym świetleDo domu wracam późnym wieczorem w drzwiach półszeptem zamykając je mówię: kochanie to ja, już jestem!Dźwięk smsa przywołuje uroczy twój uśmiechPisałaś: kup czekoladę bo do domu cię nie wpuszczęJa wiem musiałem zepsuć przecież jesteś doskonałaJa wiem to moja wina mogłem bardziej się postaraćPozwoliłem ci odejść pod tym względem jestem głupiPozwoliłem, nie mogę się odnaleźć, musisz wrócić![Refren]All I know is I’m lost without you I’m not gonna lieHow my going to be strong without you I need you by my sideIf we ever say we’ll never be together and we ended with goodbye don’t know what I’d do, i’m lost without you[Zwrotka 2]Naprawimy to wiem, że potrafisz też wybaczaćWiem już gdzie zrobiłem błąd, możesz wracać, wracaćZrobię to tak, żeby było lepiej, obiecuje uwierzUbieraj się, chodź do mnie już wystarczy wkurwieńTydzień to za długo zdecydowanie, wiem zepsułemNie wiedziałem, że tak to przeżyje, teraz czujęŻe wszystko to co miałem może nie wrócić do mnieJak tak wróć i zabierz chwile których nie mogę zapomniećJestem jaki jestem ty wiesz, bo ty wiesz wszystkoTylko ty mnie znasz i tylko ty możesz być bliskoNigdy nie będę twoim kotkiem ani żadnym misiemI tylko pezet może powiedzieć ci co chcesz usłyszećPrawdą jest wiem, że trochę przesadziłemZdaje sobie sprawę z tego, że było kilka pomyłekJednak się nie pomyliłem, mówiąc że chce być z tobąDobra nie ma żartów, wracaj, zacznijmy na nowo![Refren]All I know is I’m lost without you I’m not gonna lieHow my going to be strong without you I need you by my sideIf we ever say we’ll never be together and we ended with goodbye don’t know what I’d do, i’m lost without youAll I know is I’m lost without you I’m not gonna lieHow my going to be strong without you I need you by my sideIf we ever say we’ll never be together and we ended with goodbye don’t know what I’d do, i’m lost without youAll I know is I’m lost without you I’m not gonna lieHow my going to be strong without you I need you by my sideIf we ever say we’ll never be together and we ended with goodbye don’t know what I’d do, i’m lost without you Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki Kolędy Kolęda klasztorna[1], której tekst spotykać można w Kantyczkach Chybińskiego z XVII wieku - pod tytułem: Najżyczliwsza i najwierniejsza famulacyja[2] i kolejnych rękopisach karmelitańskich: BJ 3640, 3642 i 3646 oraz w rękopisach z XVIII wieku: benedyktynek ze Staniątek spod Krakowa z 1754 roku, BJ 3639, oraz franciszkanek - z II. połowy XVIII wieku. Pieśń ta liczy najczęściej 9 zwrotek, choć spotykane są w zapisy liczące 11 zwrotek.[3]. KOLĘDA 52 Nie maszci, nie masz nad tę gwiazdeczkę, Co mnie prowadzi prosto w szopeczkę: Tam, tam, gdzie mój Pan leży, W żłobie, w ludzkiej odzieży. Pójdę ja, pójdę, będę Mu służyć, Nie dam Mu w stajni niewczasu użyć. Hej! hej! obrałam sobie, Służyć, mój Jezu, Tobie. Będę osiołkiem i wołkiem Twoim, Ogrzewając cię afektem moim. Hej! hej! obrałam sobie, Służyć, mój Jezu, Tobie. Żłobeczek twardy miękko wyłożę, Albo go z serca mego wydrążę. Hej! hej! obrałam sobie, Służyć, mój Jezu, Tobie. Ani snu oczom moim pozwolę, Ciebie dzieciątko kołysać wolę. Hej! hej! obrałam sobie, Służyć, mój Jezu, Tobie. Co tylko każesz będę robiła, W szczęściu, nieszczęściu będę służyła. Hej! hej! obrałam sobie, Służyć, mój Jezu, Tobie. Weź mnie mój Panie i na krzyż z sobą, Gdzie się obrócisz pójdę za Tobą. Hej! hej! obrałam sobie, Służyć, mój Jezu, Tobie. Teraz Ci śpiewać, prosić Cię będę, Kochane dziecię, daj mi kolędę. Hej! hej! obrałam sobie, Służyć, mój Jezu, Tobie. Nie chcę zapłaty innej od Ciebie, Dobrze zapłacisz kiedy dasz Siebie. Hej! hej! obrałam sobie, Służyć, mój Jezu, Tobie. Przypisy ↑ Pastorałki i kolędy, Mioduszewski, 1843 ↑ Polskie kolędy i pastorałki : [antologia : melodie i teksty], Szweykowska Anna,1989 ↑ informacje za: Tekst lub tłumaczenie polskie jest własnością publiczną (public domain), ponieważ prawa autorskie do niego wygasły (expired copyright). 1. Nie maszci, nie masz nad tę gwiazdeczkę, Co nas prowadzi prosto w szopeczkę: Tam, tam, gdzie mój Pan leży, W żłobie, w ludzkiej odzieży. 2. Pójdę ja, pójdę, będę Mu służyć, Nie dam Mu w stajni niewczasu użyć. Hej! hej! obrałam sobie, Służyć, mój Jezu, Tobie. 3. Będę osiołkiem i wołkiem Twoim, Ogrzewając cię afektem swoim. Hej! hej! obrałam sobie, Służyć, mój Jezu, Tobie. 4. Teraz Ci śpiewać, prosić Cię będę, Kochane dziecię, daj mi kolędę. Hej! hej! obrałam sobie, Służyć, mój Jezu, Tobie. Kolędy w wykonaniu Zespołu PETRUS zobacz także inne kolędy w playliście - Opracowanie kolęd i pastorałek, aranżacje muzyczne i wykonanie, chórki i vocal – Paweł Piotrowski. Marta Zdanowska – śpiew. Nie ma cię tu Lyrics[Intro: Amen Pacierzu]Nie ma cię tu, nie ma cię tamNie ma cię tu cie, nie ma cię tam cię, nie ma cię nigdzieNie ma cię tu, nie ma cię tamNie ma cię tu cie, nie ma cię tam cię, nie ma cię nigdzie[Zwrotka 1: Amen Pacierzu]Co tu się dzieje, ćpuny i złodziejeZiomik waflem nie jest, sam czyste zajaram ejCo ty tam piszesz, komu to gadasz?Po mojemu nie gamzasz, gadasz w Jidysz, jesteś Judasz[?], ty jak tak możesz, ty jak tak mówisz, ty jak tak możesz?[Zwrotka 2: Kaczy Proceder]Nie ma cię śmieciu już dawno z namiNie ma cię z nami, jesteśmy samiNie ma cię tu, nie ma cię tamZniknąłeś z planszy i zostałeś samA ja dalej gram, dla ulic i bramTo wszystko co mam - to wszystko co znamPrzychodzę by zniszczyć komercję i chłamSam dla siebie pan, a na ciebie sramNie ma cię, nie ma cię, nie ma cię tamNie ma cię, nie ma cię, nie ma cię tuNie ma, nie będzie - skończyłeś jak chujNie ma, nie wrócisz - pozostał ci bólJebany flecie sprzedałeś honor, za swoje czyny zapłacisz słonoBóg ci wybaczy, ulica nigdy, twój czas już się kończy - zapłaci za krzywdy każdemu parówo, zapłaci każdemu za krzywdy[Zwrotka 3: Młody Dron]Krótka HGSM, zawsze nastukane pyski tamŻe niby co? Że niby co? Że niby gdzie? Że niby gdzie?Pudło pociągu, zachodnia hale, psikam tam se, taaNikt mnie nie widział, tym bardziej twarzyA jak nie widział, to nie ma sprawy (niee, niee)Soki filują, czasem też przytną, chcieliby ciapnąć, wtedy są biegliLepiej się skupić, unikaj gleby, glebyA jak już trafią - mogą być chlebyLepiej nic nie mów - a jak już truchaszTo tylko ściemy, ściemy, ściemy, ściemki[Zwrotka 4: Bilon HG]Nie ma cię tu cię, nie ma cię tam cięJesteś na końcówie flintyNie masz powrotu tu nigdy, jeśli chlapnąłeś z pizdySkruszony jebany gangster, wylewa swe brudy na innychWraca w foliowym worku, gnidy tak płacą za krzwydyJeśli okradasz brata swojego, torebka która cię karmiNie ma cię w armii naszych ziomali, jadą ci nawet umarliMogłeś z nami z jednej wazy pozostać jak stary herbatnikUsunięte z pamięci, bo tyle tylko był warty[Zwrotka 5: Amen Pacierzu]Skalny mam krzyż pański, policja nam dokuczaCzasami wpadamy w ich macki, wyjść z twarzą ich nauczaI z głową ku górze, to w mojej naturze, nie umią niektórzyI z głową ku górze, to w mojej naturze, nie umią niektórzy[Outro: Amen Pacierzu]Nie ma cię tu, nie ma cię tamNie ma cię tu cie, nie ma cię tam cię, nie ma cię nigdzieNie ma cię tu, nie ma cię tamNie ma cię tu cie, nie ma cię tam cię, nie ma cię nigdzie

nie masz ci nie masz tekst