nie moge sie pozbierac po stracie psa

Podzieliła się z fanami informacją o swoim ukochanym psie, który, po wielu latach przy telewizyjnej gwieździe, zdechł. W emocjonalnym wpisie napisała, że jej serce "pękło" Katarzyna Dowbor smutna po stracie psa. Tak,powolutku sie dzwigam,ale nic mi sie nie chce.Apatia,zniechęcenie i poczucie beznadziejnosci są cały czas i pewnie prędko nie miną.Nie chce mi sie nigdzie wychodzic na dwór,poza dializami.W domu także nic mi sie nie chce robic.Zadnego sprzątania,odkurzania czy tym podobnych rzeczy,ale teraz to jest nieistote,nic nie ważne.Toteż W życiu czasem jednak zdarzają się cuda… Baloo musiał na niego czekać prawie całe życie. Baloo trafił do schroniska we francuskim miasteczku Aussillon, gdzie mieszkał przez kolejnych 10 lat. Nie miał chipa, zatem nie była możliwa jego identyfikacja. Psa nazwano Eclair i pod tym imieniem czekał na swoją nową szansę i adopcję. A ja czasmi żałuje że jestem taka nadwrazliwa .O ileż było by prostsze życie .nie widzieć umierających zwierząt ,nie płakać po nich ,nie mysleć o rzeżniach ,katowaniu ,znęcaniu się ,nie zauważać bitego psa u sąsiada ,nie odwracać oczu na widok zarzynannej na żywca owcy (mój sąsiad miał takie pomysły w biały dzien na podwórku ..zabić kota kołkiem też było na Na stopach znajduje się ogromna ilość ujść gruczołów potowych, a to sprawia, że zapach jest tam intensywniejszy. Dlatego pupile mogą preferować twoje stopy, gdyż wręcz pękają od złożonych informacji na temat człowieka. Lizanie umożliwia im odkrywanie nowych smaków i zbieranie informacji o otoczeniu. Lizanie stóp opiekuna Neue Leute Kennenlernen Frankfurt Am Main. Odpowiedzi Alesxa odpowiedział(a) o 00:31 Cóż poradzić.. Czas leczy rany, po prostu musisz to odczekać. Da się pogodzić ale trzeba na to czasu, mi gdzieś po roku przeszło Dżordżu odpowiedział(a) o 00:42 Ciężko jest zapomnieć i załagodzić ból po stracie ulubionego zwierzaka do którego człowiek się bardzo przywiązał i zżył z nim,Też mi jest smutno i przykro bo w tym miesiącu straciłem oba psy,które były u mnie dość ulubionego Tofika ,którego miałem 12 lat i Hektora 15 lat .Pierwszego mi jakiś pies zagryzł jakoś na początku grudnia,a drugi ten starszy zdechł ze starości 2 dni przed Wigilią :(Tak to jak wróciłem z roboty to Toffik zawsze przylatywał do mnie do samochodu jak tylko otworzyłem drzwi by go pogłaskać i poczochrać :) .A teraz człowiek wróci do domu i nikt nie szczeka ,nie cieszy się z mojego powrotu,,tak jakoś dziwnie cicho i pusto koło domu Da się, nie należy popadać w depresję i podnieść głowę do góry, i iść dale, czas leczy rany. wether odpowiedział(a) o 05:51 Jest to wykonalne ale wymaga czasu. Na razie nie myśl o tym za dużo. Uważasz, że ktoś się myli? lub Spis treści:1. Z daleka od zagrożeń2. Nowe znajomości3. Psy ras uznawanych za groźne Zachowując maksimum ostrożności i umiejąc odczytywać psią mowę ciała, w większości przypadków jesteśmy w stanie zapobiec psiej bójce lub pogryzieniu naszego pupila przez innego agresywnego psa. Czego musimy unikać? Z daleka od zagrożeń Jeśli przechodzisz przez teren, gdzie znajduje się dużo posesji pilnowanych przez psy, lepiej ich nie drażnij – zapnij pupilowi smycz. Pies broniący domostwa może przeskoczyć przez płot lub pchnąć niedomkniętą furtkę i podbiec do Twojego zwierzaka uznając go za intruza, i zaatakować. Dlatego najbezpieczniej jest omijać takie miejsca, np. przejść na drugą stronę ulicy. Tak samo, jeśli widzisz, że pies, do którego podbiega Twój pupil, jest niepewny w zachowaniu, ma nastroszony ogon czy zaczyna warczeć, przywołaj jak najszybciej swojego kudłacza i odejdź. Jest szansa, że szybka reakcja i odsunięcie się wystarczy, by nie doszło do bójki. Jeśli Twój pies należy do tych atakujących, załóż mu lepiej kaganiec i wyprowadzaj go na smyczy. Gdy widzisz zbliżającego się innego psa, poinformuj jego właściciela, że Twój pupil nie jest zbyt przyjazny. Nowe znajomości Zabawy w parku z psimi kumplami również mogą zakończyć się jatką, gdy pojawi się nowy gość, który niekoniecznie przypadnie Twojemu milusińskiemu do gustu. Zawsze, gdy poznajesz pupila z nowymi psiakami, obserwuj jego zachowanie. Jeśli jest niespokojny, to powinno to wzbudzić Twoją czujność. Lepiej będzie, gdy przywołasz psa, nim napięcie zamieni się w bójkę. Jeżeli pierwsza reakcja jest neutralna i psy zaczynają się bawić, jednak wiesz, że Twój włochacz jest zbyt nachalny w stosunku do innych, to nie spuszczaj go z oka. Możesz też zapytać innego właściciela, czy jego pies jest chętny do aktywnych zabaw, czy lepiej się wycofać. Niektóre dorosłe psy nie lubią zabaw, a tym bardziej zbyt nachalnych psów. Musisz zrozumieć, że nie każdy zwierzak ma ochotę bawić się z Twoim. Psy ras uznawanych za groźne W Polsce jest 11 ras psów uznanych za groźne i agresywne, np. buldog amerykański, owczarek kaukaski czy rottweiler. Choć wokół nich narosło wiele mitów, to warto mieć świadomość, że niektóre mają większą tendencję do wchodzenia w konflikty, bo np. są bardziej terytorialne i aktywniej bronią „swojego”. Pamiętaj, że na terenach zabudowanych psy należy trzymać na smyczy, a psy agresywne powinny mieć kaganiec. Zgodnie z przepisami rasy z listy psów agresywnych powinny być wyprowadzane zarówno na smyczy, jak i w kagańcu. Nawet jeżeli Twój pupil, należący do jednej z tych ras, jest niezwykle łagodny i przyjacielski, to pamiętaj, że w przypadku bójki sprowokowanej przez innego zwierzaka przeciwnik Twojego psa może mieć małe szanse. Jeżeli Twój czworonóg nie będzie miał kagańca, to choć nie on zacznie zatarg, to Ty poniesiesz surowe konsekwencje. Nienawiść do ojca nie zwróci mu życia poza tym nie zrobił tego specjalnie. Owszem, była to bezmyślność, ale niestety stało się jak stało. Zastanów się czy warto brać kolejnego zwierzaka, czy nie skończy podobnie, zastanów się czy nadajesz się na opiekunkę, czy zwierzak podczas Twojej nieobecności w domu na pewno jest bezpieczny? A co do tematyki zwierząt - ludzie nie szanują ludzi, a zwierzęta traktują jako gorsze. Kiedyś była taka sentencja, parafrazuję, że dobrego człowieka poznasz po tym, jak traktuje zwierzeta. Dlatego, że są słabsze i niektóre w pełni zależne od człowieka. Moja koleżanka znalazła królika w śmietniku - to świadczy o tym, że ludzie traktują zwierzęta jak przedmioty. To patologiczne zachowanie, ale niestety, jeśli ktoś nie dostał ciepła, miłości, nie nauczył się szacunku do braci mniejszych, to ciężko będzie mu to wyperswadować później. Ludzie biorą zwierzaki dla dzieci, a dziecko się znudzi i trafiają na śmietnik, albo chomiki czy świnki umierają zduszone przez dzieci. Nie ma lekarstwa na głupotę, można jednak uświadamiać i zastanwiać się czy ja faktycznie jestem dobra i odpowiedzialna, czy potrafię zapewnić mu to, czego potrzebuje. Przytulam Cię. On już jest po drugiej stronie tęczowego mostu. W pięknej krainie. To bardzo trudne. Powiedzenie, że pies to prawdziwy przyjaciel człowieka to nie tylko puste słowa. Znam ich sens doskonale i mój przyjaciel, ten najlepszy też niestety jest już po drugiej stronie. Ale nic go tam już nie boli i jest mu dobrze. Wiedz, że wielu Cię nie zrozumie, bo jak można płakać za psem? A można. I to jak za najprawdziwszym przyjacielem. Dużo bardziej niż za niejednym człowiekiem. To jest ból dla Ciebie i niestety musisz przez to przejść. On jest tam u siebie i patrzy na Ciebie z daleka. LEGENDA O TęCZOWYM MOśCIE Ta część nieba to miejsce nazywane Tęczowym Mostem. Kiedy odchodzi zwierzę, które było szczególnie bliskie komuś kto tutaj pozostał, podąża na Tęczowy Most. Są tam łąki i wzgórza, na których wszyscy nasi Wyjątkowi Przyjaciele mogą biegać i bawić się razem. Jest tam mnóstwo jedzenia, woda i słońce, a naszym Przyjaciołom jest ciepło i przytulnie. Wszystkie zwierzęta, które były chore i stare stają się znowu zdrowe i młode; te, które były ranne lub okaleczone są znowu całe i silne, takie jakimi je pamiętamy w naszych snach i przeszłości, która przeminęła. Wszystkie one są szczęśliwe i zadowolone, poza jednym małym wyjątkiem - każde z nich tęskni za kimś bardzo wyjątkowym, kimś kto pozostał po tamtej stronie. Wszystkie razem biegają i bawią się, lecz nadchodzi taki dzień, gdy jedno z nich nagle przystaje i wpatruje się w dal. Jego skupione oczy błyszczą, jego ciało zaczyna drżeć. Nagle odbiega od grupy, pędzi nad zieloną łąką, jego nogi niosą go wciąż szybciej i szybciej. Zostałeś dostrzeżony, a gdy ty i twój Wyjątkowy Przyjaciel się spotykacie, przylegacie do siebie w radosnym połączeniu, by nigdy już się nie rozłączyć. Deszcz szczęśliwych pocałunków pada na twoją twarz. Twe ręce znów pieszczą ukochany łeb i kolejny raz patrzysz w ufne oczy swego przyjaciela, tak dawno odszedł z Twego życia ale nigdy nie opuścił twego serca. A wtedy razem, Ty i Twój najlepszy przyjaciel przekraczacie Tęczowy Most. /Paul C. Dam/ Dwanaście lat temu zamieszkał w naszych sercach niezwykły ONek z nami tylko 11 lat."Tylko",bo chcieliśmy aby trwało to całe kochałam zwierzęta,ludzi a zwłaszcza chorych ale to Grom nauczył mnie i moją rodzinę umiejętności wsłuchiwania się w potrzeby z nim pierwszym udało mi się nawiązać kontakt pozawerbalny,prawie on uzmysłowił mi,że zwierzęta mają coś więcej poza ciałem i pod tym względem nie różnią się od naszym cudownym kompanem,przyjacielem,bratem...Przez wszystkie te lata towarzyszył nam zawsze i go na wszystkie wyjazdy był z o niego bardziej niż o siebie,ale przegraliśmy nierówną walkę z nas 15 listopada ubiegłego roku,tulony,całowany....Bardzo prosiliśmy go,aby wrócił do nas.... Przez dwadzieścia jeden tygodni nie było takiej pory dnia,godziny,żeby nie płynęły łzy bólu i jednak,ze mój Grom do nas wróci,że gdzieś jest i też czeka...Szukałam hodowli,która miałaby takie owczarki-czarne,krótkowłose,niewiele podpalane,z prostym w Polsce hodowli tej linii użytkowej nie Owczarku dostałam kontakt do hodowli w Belgii, zapadła i...wtedy stał sie wówczas błąkającą się,chorą śmiertelnie wiele kontaktów i suni udało się uratować życie i znależć przecudowny dnia gdy sunia poszła do domu,zadzwonił mój z wolontariuszek z akcji ratowania suni poprosiła o tymczas dla znalezionego na trasie katowickiej małego do nas dokładnie po 21 tygodniach,też we wtorek,też około 21ej..Pięciomiesięczny,identyczny prawie jak Grom,z takim samym głosem,spojrzeniem,ruchami, przez pozostałe zwierzaki tak jakby wrócił z długiego by opowiadać o wszyskich niezwykłych absolutnie zbiegach okoliczności,niektóre sytuacje przyprawiały mnie o ciarki na grzbiecie( choćby zachowanie małego w miejscu gdzie przed pięcioma miesiącami odchodził Grom).Ja już wiem napewno,że nasze ukochane zwierzaki wracają do nas jeśli bardzo tego Grom identyczny prawie pod każdym względem,ma to samo imię,zajął w hierarchii zwierzaków swoje poprzednie tej chwili skończyła się bolesna tylko czasami gdy patrzę na małego Gromisia napływają mi do oczu są to łzy słodkie,łzy szczęścia.... Życzę Ci z całego serca,aby Twoja sunia wróciła,bo że to jest możliwe nie mam najmniejszej tylko chcieć i dać jej szansę ciepło,ala.

nie moge sie pozbierac po stracie psa